Zastanawia dziwna konstrukcja stalowa przy kolskim MDK-u…

0
227
75625332_1761357080673048_1110844929778647040_o

Miejski Dom Kultury w Kole został podłączony do sieci ciepłowniczej. Z przyłącza wynikają same korzyści i już niemal wszystkie instytucje użyteczności publicznej są ogrzewane za pomocą ciepła systemowego pochodzącego z miejskiej spółki. Zastanawia jednak widoczna nad obiektem estakada. Do prezesa MZEC-u sp. z o.o. Przemysława Stasiaka docierają pytania mieszkańców, dlaczego realizacja tego projektu odbiega od innych. Tymczasem powód jest prosty. Chodzi o bliskość cmentarza żydowskiego i konieczność uszanowania miejsca spoczynku zmarłych.

Wybór zastosowanej technologii wyjaśnia prezes Stasiak. – Obiekt MDK-u wraz z otoczeniem znajduje się na terenie byłego cmentarza, na którym byli grzebani mieszkańcy naszego miasta pochodzenia żydowskiego. Wiele miesięcy trwały intensywne rozmowy z przedstawicielami Gminy Żydowskiej, mające na celu wypracowanie rozwiązania techniczno-organizacyjnego, dzięki któremu szczątki pochowanych w tym rejonie osób pozostaną nienaruszone. Dodatkowo wraz z burmistrzem Krzysztofem Witkowskim ustalaliśmy z konserwatorem zabytków szczegóły realizacji tej inwestycji na obszarze prawnie chronionym. Spośród kilku przedstawionych przez MZEC propozycji wybrano rozwiązanie, które w pełni zostało zaakceptowane przez Gminę Żydowską. Obecnie wykonana konstrukcja nie ingeruje w grunt, w którym znajdują się szczątki pochowanych niegdyś mieszkańców.
Przyłącze częściowo posadowione zostało w gruncie, natomiast około 40 mb wykonano napowietrznie z konstrukcji stalowej. Zastosowana metoda pozwoliła uniknąć ingerencji w grunt.
Przypomnijmy, że inwestycja była możliwa dzięki zgodzie miejskich radnych na przekazanie kwoty 60 tys. zł w formie dotacji dla MDK-u, wyrażonej w stosownej uchwale na lutowej sesji.

źródło i zdjęcia: Urząd Miejski w Kole