Węzeł Koło na A2 nadal zamknięty
Trwa remont nawierzchni na autostradzie A2. W związku z tym zamknięty jest wjazd z węzła Koło w stronę Poznania. I brak jest zjazdu na węzeł Koło dla podróżujących od strony Warszawy. Kierowcy chcący dostać się z Koła w kierunku Poznania, zmuszeni są skorzystać z węzła Konin. Natomiast podróżujący do Koła, którzy jadą z Warszawy, muszą zjechać już na węźle Dąbie. I właśnie wiadomość o planowanym wytyczeniu objazdu stała się powodem zmartwień dąbskich samorządowców.
Przez prawie cały maj na czterokilometrowym odcinku autostrady A2 między węzłami Koło i Dąbie prowadzony był remont nawierzchni. Co wiązało się z ograniczeniami w ruchu. Te utrudnienia obniżały komfort podróżowania, ale nie spędzały snu z powiek lokalnym samorządowcom. Inaczej było w przypadku kolejnej informacji o dalszych remontach nawierzchni w okolicach węzła Koło, który został zamknięty na początku czerwca.
– Zupełnie przypadkowo dowiedzieliśmy się, że bez żadnych konsultacji, ani porozumień z nami, został wytyczony objazd ulicami 11 Listopada, Piłsudskiego i Kościuszki. Nie chcemy się na to zgodzić, stąd stanowisko nasze oraz Powiatowego Zarządu Dróg, który zarządza ulicą Kościuszki. Planowane rozwiązanie grozi degradacją tej drogi, a wytyczenie objazdu ulicami z gęstą, starą zabudową niesie ze sobą spore zagrożenia – mówił na majowej sesji burmistrz Tomasz Ludwicki, dodając, że wystosował pismo do oddziału GDDKiA w Poznaniu z zastrzeżeniami, wnosząc o wyznaczenie alternatywnego objazdu z wyłączeniem drogi powiatowej nr 3402P, czyli ulicy Kościuszki w Dąbiu. Ostatecznie oficjalny objazd z węzła Dąbie został wytyczony przez Uniejów i Turek. Utrudnienia potrwają do 22 czerwca.
Aktualnie ruch na ulicach Dąbia nie przysparza problemów i nie jest kłopotliwy. Dotychczas – czyli do 7 czerwca br. – do urzędu nie wpłynęły żadne skargi ani protesty mieszkańców – poinformował dąbski włodarz.