Z Babiaka bezpośrednio do Poznania i Warszawy. Czy na stacji Babiak uda się zatrzymać kolejne pociągi?

0
4200
Aktualnie ze stacji PKP w Babiaku, bez przesiadek, można dojechać do Warszawy i Poznania jedną parą pociągów TLK. Pociąg Zielona Góra-Warszawa, jadący przez Poznań, przyjeżdża do Babiaka o 9.20, a powrotny, czyli Warszawa-Zielona Góra, zatrzymuje się w Babiaku o 21.06. Przez stację tę, nie zatrzymując się, przejeżdżają jeszcze dwie inne pary pociągów TLK, których postój przez minutę znacznie ułatwiłby dojazd do Warszawy i Poznania.
Od 12 czerwca br., w związku z pracami modernizacyjnymi na trasie Warszawa-Poznań, pasażerowie korzystający z kolei napotykają na większe trudności związane z dojazdem do Poznania i stolicy. Podróż do Poznania trwa dłużej, nawet ponad 3 godziny, z przesiadkami, a także autobusową komunikacją zastępczą. W takiej sytuacji alternatywą dla podróżujących mogłoby być wsiadanie do pociągów zmierzających do stolic kraju i Wielkopolski na dworcu w Babiaku. Miejscowość jest oddalona od Koła niecałe 20 km, więc dla wielu mieszkańców, zarówno miasta jak i całego powiatu, takie rozwiązanie mogłoby być bardzo korzystne.
W ciągu doby przez stację w Babiaku przejeżdża w sumie 28 pociągów. – W większości są to składy ekspresowe i międzynarodowe, ale są także TLK oraz IC. Jedna para relacji Warszawa-Zielona Góra oraz Zielona Góra-Warszawa, które jadą przez Poznań, zatrzymują się w Babiaku. Pociąg Zielona Góra-Warszawa ma postój w Babiaku o 9.20, a 9.21 rusza dalej. Powrotny, czyli Warszawa-Zielona Góra zatrzymuje się w Babiaku o 21.06, by wyjechać w dalszą drogę minutę później – informuje mieszkaniec Babiaka, Piotr Kubiak, który bardzo zaangażował się w to, aby nie tylko te dwa pociągi zatrzymywały się na stacji.
W rozkładzie jazdy są bowiem jeszcze dwie pary pociągów, których postój przez minutę w Babiaku bardzo ułatwiłby życie wielu mieszkańcom powiatu. Są to TLK „Gałczyński” relacji Warszawa-Szczecin (przez Babiak przejeżdża o 9.02) i Szczecin-Warszawa (w Babiaku pojawia się o 19.37) oraz TLK „Latarnik” relacji Suwałki-Świnoujście, który w Babiaku jest o 13.35, oraz powrotny Świnoujście-Suwałki, który przez Babiak przejeżdża o 14.25. Podróż nimi do Poznania zajęłaby około 1 godzinę 50 minut, a do Warszawy – około 2 godzin.
W tej sprawie mieszkaniec Babiaka udał się do posła Leszka Galemby. Od parlamentarzysty dowiedzieliśmy się, co może zrobić. – Wystąpiliśmy z interpelacją do ministra transportu. Powiat, który liczy prawie 100.000 mieszkańców, a także ościenne, czyli turecki, koniński, korzystały z połączeń z Koła. Często obserwowałem, jak mieszkańcy podjeżdżali pod dworzec i dalej podróżowali do Poznania i Warszawy. Jest zapotrzebowanie na te pociągi w naszym rejonie. A skoro trwają utrudnienia, by wyjechać z Koła, to warto byłoby wykorzystać stację w Babiaku. Dla kogoś, kto korzystał z możliwości wsiadania do pociągu w Kole, nie byłoby problemem dojechać na pociąg do Babiaka. W związku z tym będę interpelował, by te pociągi w Babiaku zatrzymać. Wiązałoby się to z wydłużeniem czasu przejazdu o dwie, może trzy minuty, ale te minuty byłyby zbawienne dla wielu osób. Naszym koronnym argumentem jest remont trasy, który ma potrwać dwa lata – powiedział poseł Galemba. Interpelacja trafiła do ministra transportu w ubiegłym tygodniu. – Czekamy na odpowiedź. Mam nadzieję, że uda się obecny stan poprawić. Nawet jeśli nie cztery pociągi, to może chociaż dwa uda się zatrzymać. Wówczas mieszkańcy regionu mieliby ułatwiony dojazd do Poznania i Warszawy – dodał.
Czy interpelacja przyniesie zamierzony skutek? Czy na stacji w Babiaku uda się zatrzymać wymienione pociągi? Miejmy nadzieję, że tak. O dalszym rozwoju wydarzeń będziemy informować.
zdjęcie: Piotr Kubiak