Jak łatwo stracić rower przekonał się młody mieszkaniec gminy Koło, który na chwilę pozostawił niezabezpieczony jednoślad przed sklepem. Rower wart około 1000 złotych padł łupem złodzieja, ale szybka interwencja policjantów i spostrzegawczość funkcjonariuszy pozwoliła pojazd odzyskać.
Do zdarzenia doszło w piątek 7 października br. przy jednym z marketów w Kole. 11-letni chłopiec wszedł do sklepu, pozostawiając na kilka minut niezabezpieczony rower. Gdy wyszedł, jednośladu już nie było. Szybko powiadomił rodzica, który niezwłocznie zgłosił ten fakt na Policję. Dyżurny kolskiej jednostki informację tę przekazał wszystkim podległym patrolom. Zaledwie po kilkudziesięciu minutach policjanci z Dąbia, jadąc na interwencję, zauważyli mężczyznę, który prowadził jednoślad wyglądem zbieżny z opisem chwilę wcześniej skradzionego egzemplarza. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili rower i zatrzymali mężczyznę. Okazało się, że 52-letni mieszkaniec gminy Dobra powiatu tureckiego, wykorzystując chwilę, gdy chłopiec wszedł do sklepu, zabrał jednoślad i oddalił się. Mężczyzna był znany Policji, gdyż już wcześniej dopuszczał się kradzieży. W świetle obowiązujących przepisów za kradzież Kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP w Kole