W ciągu minionych dwóch dni (28-29 czerwca) przez teren powiatu kolskiego przeszły gwałtowne burze, którym towarzyszyły silne porywy wiatru i intensywne opady deszczu. Skutkiem tego były uszkodzone dachy, powalone drzewa, połamane konary, zerwane linie energetyczne oraz pozalewane budynki. Strażacy interweniowali aż 27 razy.
W ciągu minionych dwóch dni, w związku z intensywnymi opadami deszczu i burzami, strażacy interweniowali aż 27 razy. W Kole zalane zostały sklep motoryzacyjny, hurtownia, piwnica dworca PKP oraz korytarz izby przyjęć w szpitalu. Strażacy interweniowali także ws. odłamanego konara drzewa, który spadł na ulicę Sienkiewicza. W gminie Koło pracowali przy usunięciu zwisającego konara nad drogą w Czołowo-Kolonii i zerwanej linii energetycznej w tej samej miejscowości. W gminie Przedecz usuwali powalone drzewo w Rybnie. Okolice Dąbia prowadzona była akcja gaszenia pożaru poddasza budynku mieszkalnego, który powstał od wyładowania atmosferycznego. Gmina Cichmianie również miała do czynienia z powalonym na drogę drzewem, a w gminie Babiak odłamany konar spadł na drogę w Osówiu.
Sporo pracy ratownicy mieli w gminie Osiek Mały. Powalone drzewo spadło na linię energetyczną w miejscowości Moczydła, odłamany konar drzewa runął na drogę w Hilarowie, a w Dębach Szlacheckich konar upadł na dach budynku mieszkalnego. Podobnie było w Boreczni Wielkiej.
Najwięcej jednak interwencji strażacy odnotowali w gminie Grzegorzew. Kilka powalonych drzew leżało w Bylicach-Kolonii. Jedno przy budynku Szkoły Podstawowej w Bylicach. Inne drzewo strażacy usuwali z budynku mieszkalnego w Bylicach, gdzie uszkodzonych zostało około 5 mkw. pokrycia dachowego.
Zdarzenia miały miejsce również w Borysławicach. W tej miejscowości drzewo przygniotło samochód osobowy, a wiatr zerwał około 60 mkw. dachu budynku mieszkalnego. W Barłogach natomiast strażacy interweniowali w związku z zalaną piwnicą domu mieszkalnego.
Na szczęście, oprócz zniszczeń, nie odnotowano poszkodowanych osób.
źródło i zdjęcia: KP PSP Koło