W kościele parafialnym w Chełmnie nad Nerem, gdzie był proboszczem, a następnie na cmentarzu ze śp. ks. Grzegorzem Grochowskim pożegnali się parafianie, samorządowcy, duchowni oraz przyjaciele. Duchowny odszedł tuż przed Świętami Wielkanocnymi. Do jego śmierci przyczynił się COVID-19.
Czytaj także: Zmarł proboszcz parafii w Chełmnie nad Nerem, w gminie Dąbie
Uroczystości żałobne oraz pochówek ks. Grzegorza Grochowskiego odbyły się w minioną środę, 7 kwietnia br. Eucharystię w intencji zmarłego sprawowali metropolita włocławki ks. Wiesław Mering i ks. kan. Władysław Waszak. W ostatnim pożegnaniu duchownemu towarzyszyli parafianie, znajomi i przyjaciele. Nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych. Wśród obecnych byli m.in. poseł na Sejm RP Leszek Galemba, starosta kolski Robert Kropidłowski oraz włodarze gmin Grzegorzew i Dąbie Bożena Dominiak i Tomasz Ludwicki, którzy skierowali do śp. ks. Grzegorza Grochowskiego ostatnie słowa i ciepło go wspominali. Słowa pożegnania skierowała także wicewojewoda wielkopolski Aneta Niestrawska. – Niech dzieło księdza Grzegorza i przesłanie jego śmierci ubogaci nas na zawsze i umocni naszą wiarę, aby przyniosła swój zamierzony cel. W imieniu swoim, jako parafianina i samorządowca gminy Dąbie, a także strażaków i organizacji społecznych wyrażam słowa uznania i podziękowania za wieloletnią owocną współpracę. Myślę, że ksiądz Grzegorz pozostanie w pamięci wszystkich współpracowników takim, jakim był ostatniego dnia, kiedy się z nim widzieli. Radosny, z planami na nadchodzącą wiosnę, żyjący nadzieją… – mówił burmistrz Dąbia Tomasz Ludwicki. – Drogi ks. Grzegorzu! Na pewno będzie nam Ciebie brakowało. Twojej życzliwości, dobroci, ciepła, uśmiechu, którym nas obdarzałeś. Twoje nagłe odejście, oddanego kapłana, człowieka wielkiej skromności, poruszyło nas wszystkich. Odszedł dobry kapłan, który wielką troską otaczał swoją parafialną owczarnię – powiedziała wójt gminy Grzegorzew Bożena Dominiak.
zdjęcia: Urząd Miejski w Dąbiu
