40. jubileuszowy! W tym roku bieg był naprawdę… warciański [FOTO]

0
391
DSC09774

Gdy rok temu, przy okazji 39. edycji Międzynarodowego Biegu Warciańskiego, w rozmowach przewijał się temat zbliżającego się jubileuszu, nikomu nawet nie przyszło na myśl, że kolejny bieg może wyglądać tak, jak to miało miejsce dziś. I nie chodzi o zaangażowanie organizatorów, formę uczestników czy czasowe rezultaty. Te nie pozostawiają wątpliwości, że wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób brali udział w wydarzeniu, dali z siebie wszystko. Chodzi raczej o brak publiczności, konieczność zachowania reżimu sanitarnego, mniejszą liczbę uczestników i zmiany organizacyjne, które wymusiła epidemia koronawirusa.

Miało być uroczyście, hucznie, z dodatkowymi niespodziankami, w dużym gronie miłośników biegania… Tymczasem musiało być inaczej. Na pewno szkoda, ale najważniejsze, że wydarzenie w ogóle doszło do skutku, i że Międzynarodowy Bieg Warciański nie zaliczył przerwy, która żadnej cyklicznej imprezie nigdy nie służy. – To prawda, że nie tak tę edycję sobie wyobrażaliśmy, ale takie są realia. Zrobiliśmy, co było możliwe. Spełniamy wszystkie wymogi reżimu sanitarnego i gościmy czołowych biegaczy w biegu na 10 km, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn – powiedział dyrektor kolskiego MOSiR-u Jarosław Kawka.

W tej całej niesprzyjającej także sportowi pandemicznej rzeczywistości, jawi się jednak niewątpliwa zaleta. A mianowicie, w tym roku bieg, który w swej nazwie ma określenie „warciański”, w pełni przystaje do swojego miana. – To miała być edycja wyjątkowa i tak naprawę w pewnej kwestii jest. Mamy bowiem nową trasę. Po raz pierwszy w całości biegła ona nadwarciańskimi terenami, po wałach – powiedział dyrektor MOSiR-u Jarosław Kawka.

W 40. biegu, w normalnych warunkach, miało wystartować 750 biegaczy. Ze względów sanitarnych nie było to możliwe, więc organizatorzy założyli, że w dwóch startach – pierwszej dla mężczyzn i drugiej dla kobiet wystartuje po maksymalnie 250 osób. Ostatecznie jednak w pierwszym, o 9.00, pobiegło 162 panów, a dwie godziny później do rywalizacji stanęły 44 panie. Po zakończonych biegach, najlepsi w klasyfikacji ogólnej oraz poszczególnych kategoriach, pojedynczo odebrali medale.

Szczególnie uhonorowani zostali warciańscy weterani. Piotr Grenz i Janusz Lenc wystartowali we wszystkich edycjach kolskiego sportowego wydarzenia, a dziś do swojej kolekcji dodali jubileuszowy 40. medal. Panowie otrzymali też specjalne wyróżnienia, które wręczyli im przewodniczący Rady Miejskiej w Kole Tomasz Sobolewski oraz wiceburmistrz Koła Lech Brzeziński.

Mając na uwadze uwarunkowania, organizatorzy wpadli na pomysł, że kto nie może z rożnych przyczyn przyjechać, może odbyć bieg samodzielnie i przesłać w wiadomości screena. – A my prześlemy jubileuszowy medal i koszulkę – dodaje szef MOSiR-u.

W kategorii panów pierwszy linię mety, po 30 minutach i 48 sekundach od startu, minął Emil Dobrowolski. Drugi był Andrzej Rogiewicz, a trzeci Krzysztof Gosiewski. Wśród pań, z czasem 35 minut i 58 sekund, triumfowała Monika Jackiewicz przed Moniką Kaczmarek i Justyną Korytkowską.

Przypomnijmy. Pierwszy Bieg Warciański odbył się 7 listopada 1981 roku. Trasa biegła od zakładów mięsnych i była wytyczona przez geodetów z Rejonowego Oddziału Geodezji w Kole. Start kolejnych edycji odbywał się w Lasku Rzuchowskim aż do 2016 roku, kiedy trasa biegu została zmieniona na pętle, a start i meta zlokalizowane zostały na alei w parku im. Stanisława Moniuszki .

Trasa biegu jest bardzo szybka o czym świadczą rekordy trasy: 28:45:88 Michała Bartoszaka z 2000 roku i 32:43:35 Małgorzaty Sobańskiej, również z 2000 roku. Do 2007 roku organizatorem biegu był TKKF, a od 2008 roku do dziś za organizację odpowiada Urząd Miejski w Kole oraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kole.

Wyniki dostępne na stronie: Szukaj TUTAJ