– Chcę państwa przygotować i wprowadzić w temat oraz w to, co próbujemy w gminie uchwałami załatwić – powiedział wójt Wojciech Chojnowski na wstępie debaty ws. przyjęcia pakietu tzw. uchwał śmieciowych, a następnie zaprezentował radnym zdjęcia, które przedstawiają sposób selekcjonowania odpadów na terenie gminy. Niestety, jakość wykonywania tej czynności przez mieszkańców pozostawia wiele do życzenia. Worki na papier, w którym są tworzywa sztuczne, sterty różnych śmieci przy kontenerach, porzucone worki z odpadami przy pojemnikach na starą odzież, popiół zmieszany z innymi śmieciami itp. to częste obrazki. – I to jest „selektywna” zbiórka… Bez komentarza… Może poznajecie państwo miejsce… Nie będą mówił, gdzie to jest – mówił włodarz. – To nawet nie zostało wywiezione jako popiół, bo w Koninie by nas wyśmiali. Tymczasem za popiół płacimy 190 zł, a za zmieszane śmieci 350. Zatem chciałbym, abyście państwo radni wiedzieli, dlaczego uchwalacie zwielokrotnioną opłatę za niesegregowanie odpadów… – komentował fotografie włodarz.
Na przyszły rok zaproponowana opłata za wywóz odpadów od mieszkańca wynosi 17 złotych. Gdy zadeklarowane jest przez właściciela nieruchomości kompostowanie bioodpadów – 15 zł od osoby, natomiast w przypadku, gdy niedopełniane jest segregowanie śmieci, stawka ma być podwyższona do 45 zł od osoby. Zwyżka jest spora, ale podyktowana jest także tym, że gospodarka odpadami musi się w samorządzie bilansować. Gmina nie może do niej dokładać, tymczasem koszty rosną, a ostatnie zmiany opłat dla mieszkańców wprowadzone były uchwałą z listopada 2015 roku. Obecnie stawki będą obowiązywać do 31 grudnia 2019 roku. To oznacza, że przez 4 lata gmina nie podnosiła cen za wywóz śmieci.
Teraz jednak zmiany są konieczne. Dotyczą także metody ustalania opłaty, bowiem aktualnie nie ma możliwości, by stawkę różnicować ze względu na liczbę osób zamieszkałych w nieruchomości. Tak zdecydował ustawodawca.
W uchwale śmieciowej znalazły się także stawki za pojemniki lub worki o określonej pojemności przeznaczane do zbierania odpadów komunalnych z nieruchomości niezamieszkałych. I tak: za 80 l jest to kwota – 3,94 zł, 120 l – 5,91 zł, 240 l – 11,82 zł, 360 l – 17,73 zł, 1.110 l – 54,18 zł, 1.500 l – 73,88 zł, 2.500 l – 123,14 zł, 5.000 l – 246,27 zł, 7.000 l – 344,78 zł i 10.000 l – 492,54 zł. Opłata podwyższona ustalona jest na trzykrotność ww. stawek. Nad ww. stawkami toczyła się dyskusja na posiedzeniu komisyjnym.
Podczas prezentacji zapisów uchwał radni, sołtysi i zaproszeni goście dowiedzieli się, że od kwietnia do października, również na terenach wiejskich, istnieje ustawowy obowiązek dwukrotnego odbioru odpadów zmieszanych i dwukrotnego odbioru odpadów bio, co w przypadku gminy Babiak oznacza 12 kursów w miesiącu więcej niż w tym roku. To oczywiście podnosi koszty.
Ponadto, omawiając fakturę, jaką gmina musiała zapłacić za wywóz odpadów, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska i Rozwoju Lokalnego UG w Babiaku, Maria Wiśniewska dodała, że w 2020 roku samorząd będzie zmuszony do oddania 50 procent odpadów wysegregowanych. Zatem tylko połowa zebranych śmieci będzie mogła być zmieszana. Tymczasem aktualnie proporcje te są inne, zdecydowanie niekorzystne, i gminie grożą kary.
W toku dyskusji padały też pytania radnych. Jedno dotyczyło popiołu. Jak wynika z informacji przekazanych na sesji, odrębne odbieranie popiołu bardziej się opłaca, bo opłata za jego wywóz jest znacznie niższa niż za odpady zmieszane. Ale w przypadku popiołu jest tak, że nie musi on być odbieramy selektywnie. Może być, szczególnie na terenach wiejskich, wykorzystywany przez mieszkańców np. do naprawy dróg gruntowych czy jako nawóz.
Ostatecznie, po debacie i wyjaśnieniach, babiaccy radni przyjęli stawki opłat na 2020 rok. Przy tej okazji sporo miejsca zajęła wymiana podglądów i uwag o tym, jak wyegzekwować od mieszkańców zgodność danych zawartych w deklaracjach ze stanem faktycznym o ilości zamieszkałych daną nieruchomość osób. Samorząd bowiem, podobnie jak chociażby Koło, boryka się z problemem za małej, w porównaniu z danymi urzędowymi, liczby osób płacących za śmieci. W związku z tym od tych osób, które nie płacą za śmieci ze względu na naukę lub pracę poza miejscem zamieszkania, wymagane są dokumenty, takie jak np. umowa najmu czy inne zaświadczenia potwierdzające zamieszkanie poza gminą Babiak.
Wymiana zdań i spostrzeżeń o śmieciach sprzyjała także zwróceniu uwagi i uczuleniu sołtysów na wszelkie sytuacje związane z nielegalnym pozbywaniem się odpadów w sposób podobny do tego, jaki miał miejsce kilka tygodni temu w gminie Chodów. – Nie odwracajmy głowy i nie przymykajmy oczu, gdy mamy podejrzenie, że gdzieś na opuszczonych miejscach, dziwne ruchy w kwestii odpadów się odbywają. Pamiętajmy, że jeśli nie będziemy reagować wcześniej i nic nie zrobimy, to możemy mieć kłopoty. Wystarczy telefon do nas, spisanie numerów rejestracyjnych samochodu – apelował wójt Wojciech Chojnowski.