W planach jest budowa zaplecza sportowego przy Szkole Podstawowej w Bogusławicach, w gminie Babiak. Zadowolenia z faktu, że temat po wielu latach starań, znalazł swoje odbicie w budżecie, nie krył dyrektor tej placówki oświatowej, Marek Tomicki, który za pierwsze decyzje w tej kwestii podziękował babiackim radnym podczas grudniowej sesji.
– Ogromnie jestem wdzięczny. Zawsze zabiegaliśmy o salę dla dzieci. To bardzo ważny obiekt. 13 lat temu, gdy sesja odbywała się w Bogusławicach, podjęliście państwo decyzję o budowie sali w Brdowie. Gratuluję społeczności tego obiektu. Nam takiego bardzo brakuje, ale cieszę się, że w tym projekcie budżetu tę potrzebę państwo zauważyliście. To bardzo istotne, by podjąć jakiekolwiek działania. Nasze środowisko także podjęło pewne kroki. Wiemy bowiem, że gdyby były środki, wówczas gmina to zadanie już dawno by zrealizowała. Chcieliśmy jednak pomóc i wnieść istotne działania. Napisaliśmy zatem pismo do pani premier, bowiem premier Beata Szydło mówiła, że stawia w oświacie na wyrównywanie szans dla dzieci. Odzew jest piękny. Pani premier zobowiązała wojewodę, aby takie środki zabezpieczył w rezerwie budżetu województwa. Jeśli nie będzie miał ich wojewoda, to ma się zwrócić do budżetu państwa. Co prawda, nastąpiła zmiana na stanowisku premiera, ale mam nadzieję, że premier Mateusz Morawiecki podtrzyma te deklaracje. Pan wójt także wskazał, że jest gotowy podjąć wyzwanie pod warunkiem, że pojawią się programy wsparcia – powiedział dyrektor Marek Tomicki.
Na skutki rządowych deklaracji na razie trzeba jednak poczekać, a jaki będzie ich efekt, czas pokaże. Faktem jednak jest, że samorząd gminy Babiak podjął pierwsze kroki zmierzające do powstania sportowego zaplecza przy SP w Bogusławicach. Najważniejsza w tym obiekcie byłaby sala o wymiarach 12 x 24 metry, która byłaby wykorzystywana na potrzeby zajęć wychowania fizycznego oraz miejscowych imprez sportowych. Projekt budżetu gminy Babiak na 2018 rok zakłada zabezpieczenie środków na wykonanie projektu budowlanego. – Trzeba przyznać, że zajęcia wychowania fizycznego nie odbywają się w tej szkole we właściwych warunkach. Byłbym szczęśliwy, gdybyśmy w przyszłym roku – mówiąc kolokwialnie – wbili w ziemię łopatę. Prawda jest jednak taka, że nie narysowaliśmy jeszcze projektu obiektu, gdyż nadal zastanawiamy się nad jego miejscem i formą. Myślę, że do półrocza powinniśmy mieć dokumentację, kosztorys i powinniśmy zacząć ubiegać się o środki zewnętrzne. Przy sprzyjających okolicznościach, przede wszystkim związanych z finansami, możliwe jest w 2019 roku oddanie obiektu do użytku – powiedział wójt Wojciech Chojnowski.
