W Brdowie, w niedzielę, 5 grudnia, odbył się kolejny Rodzinny Marsz Mikołajkowy. Trzydziestu dwoje uczestników, w tym najmłodsi w wózkach, wyruszyło w samo południe sprzed szkoły w Brdowie na mikołajkowy nordic walking. Zgodnie z tradycją miłośnicy chodu z kijkami przebrani byli za mikołajów. W tym roku sceneria była wyjątkowa, bo śnieżna i zimowa. Miłośnicy spacerów przeszli pieszo z Brdowa do szkółki leśnej w Kiejszach, do której dotarli po godzinie. Tam, dzięki współpracy i uprzejmości Nadleśnictwa Koło w Gaju, czekało już ognisko oraz gorący posiłek ufundowana przed gminny samorząd. Po posiłku i odpoczynku przy ogniu uczestnicy wyruszyli w drogę powrotną, która wiodła nieco innym szlakiem. Nagrodą za ukończenie marszu była satysfakcja oraz okolicznościowe medale. – Śnieżna sceneria sprawiła, że wszyscy uczestniczący w marszu z werwą pokonali dystans ponad pięciu kilometrów – powiedział dyrektor szkoły w Brdowie Dariusz Racinowski. – W tym roku mimo śniegu w marszu uczestniczyły nawet maluchy jadące w trzech wózkach. Droga nie była łatwa, ale maluchy i ich rodzice dali radę – dodał Bartosz Mikołajczyk.
źródło i zdjęcia: SP w Brdowie