Ptasia grypa! Trwa akcja gazowania gęsi w gospodarstwie w gminie Dąbie

0
914

W Ostrowie Wielkopolskim, w styczniu br., pojawiło się pierwsze ognisko ptasiej grypy w Wielkopolsce. – Powiatowy lekarz weterynarii podjął działania. Zlikwidował ognisko, które dotyczyło 65 000 kur niosek. Po akcji likwidacji ogniska wojewódzki lekarz weterynarii zorganizował spotkanie z powiatowymi lekarzami weterynarii celem omówienia przypadku i przypomnienia procedur stosowanych w przypadku pojawienia się podobnych. Jednym z zaleceń było zorganizowanie spotkania Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Na moją prośbę, ze starostą kolskim oraz przedstawicielkami służb, odbyło się ono w miniony piątek, 10 stycznia poinformował Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kole, Radosław Namyślak.

Jednakże następnego dnia do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Kole dotarła informacja, iż w jednym z komercyjnych gospodarstw na terenie powiatu kolskiego, konkretnie w Zalesiu, w gminie Dąbie, właściciel zauważył inne niż zazwyczaj, zachowanie ptactwa w jednym z pomieszczeń. Gęsi przestały pobierać karmę, a jedno zwierzę padło.

Od soboty, 11 stycznia br., sytuacja rozwijała się dynamicznie. Podły kolejne sztuki drobiu. Zatem, zgodnie z procedurami, podjąłem stosowne czynności. Gdy pracownik inspektoratu potwierdził sytuację, powiadomiłem Wielkopolskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Poznaniu, że mamy bardzo realne podejrzenie ptasiej grypy. Informacja trafiła także do starosty kolskiego.

Pobrane do badania próbki zostały przesłane do analizy. – Rozpoczęliśmy też dochodzenie epizodyczne, skąd wirus mógł się przedostać na teren gospodarstwa w gminie Dąbie, oraz czy problem narasta. Tymczasem padały kolejne gęsi w jednym budynku, a w poniedziałek, 14 stycznia, około 13.00, otrzymaliśmy potwierdzenie o obecności wirusa H5N8. Zanim jednak otrzymaliśmy wynik, przygotowywaliśmy się na okoliczność, gdyby okazał się on pozytywny. Powiadomiliśmy m.in. burmistrza gminy Dąbie i ustalaliśmy zakres działań.

Wczoraj, tj. w poniedziałek, 13 stycznia, o 14.30, w siedzibie Starostwa Powiatowego w Kole odbyło się spotkanie Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. W spotkaniu uczestniczyły służby mundurowe i sanitarne, a także przedstawiciele zarządców dróg powiatowych, wojewódzkich i krajowych oraz włodarze gmin, które wchodzą w obszary zapowietrzony i zagrożony, czyli w promieniu 3 i 10 kilometrów. Obszar zapowietrzony dotyczy gmin Dąbie i Olszówka, a zagrożony rozszerza się także częściowo na gminę Koło oraz Grzegorzew.

W bezpośredniej strefie zagrożenia, oprócz fermy, gdzie padają ptaki, znajduje się jeszcze 5 komercyjnych gospodarstw, a w strefie 10 km jest ich 8. Wszyscy właściciele zostali zawiadomieni o tym, że sytuacja jest bardzo poważna, z apelem o rygorystyczne stosowanie zasad bioasekuracji oraz informowaniu o każdym przypadku dziwnego zachowania i padnięć zwierząt. – Wirus H5N8 jest wysoce zaraźliwy dla ptactwa, ale nie powodujący zachorowań u ludzi. I to jest dobra informacja w całej tej trudnej sytuacji – zaznacza Radosław Namyślak.

Po potwierdzeniu występowania wirusa podjęte zostały czynności zmierzające do wyłonienia firmy, która przeprowadzi akcję uśpienia i utylizacji drobiu. – Dziś, tj. 14 stycznia, o 9.00, do ogniska weszli rzeczoznawcy, którzy mieli za zadanie wycenić zwierzęta padłe i te, które trzeba będzie zagazować. O 11.00 wjechała cysterna z gazem. Rozpoczęło się uszczelnianie kurników, po czym rozpoczęła się operacja. Została ona rozszerzona do trzech budynków, w których odbywała się hodowla, ponieważ w ognisku znajdują się wszystkie pomieszczenia, a dodatkowo w pozostałych dwóch gęsi także zmieniły sposób zachowania. Objawy były identyczne, jak w pierwszym, a jeden ptak padł. Zatem zagazowane zostanie niemal 6 tysięcy sztuk drobiu z wszystkich trzech pomieszczeń hodowlanych.

Truchła zwierząt zostaną wywiezione i poddane utylizacji. W całą akcję włączona jest policja. Na polecenie komendanta odbywa się dozór gospodarstwa. Dziś o 6.00 zamknięto drogi dojazdowe do gospodarstwa. Obszar zapowietrzony i zagrożony został oznakowany.

Do działań związanych z utylizacją drobiu dochodzi także utylizacja pasz i ściółki. – Działania są szybkie. Miejmy nadzieję, że ich tempo spowoduje zatrzymanie rozprzestrzeniania się wirusapowiedział Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kole.

Także dziś, 14 stycznia, o 8.00, odbyło się kolejne spotkanie. Oprócz służb wzięli w nim udział sołtysi z obszarów zapowietrzonego i zagrożonego w gminie Dąbie. – Zwróciliśmy się i poprosiliśmy o to, by każdy z sołtysów zorientował się, ile drobiu niekomercyjnego jest w tych obszarach, gdyż procedury i rygory w przygrodku pojawienia się ptasiej grypy w gospodarstwie niekomercyjnym są takie same. Ma to także związek z obostrzeniami w zakresie obrotu zwierzętami – ostrzejsze w obszarze zapowietrzonym, mniej, ale jednak także uciążliwe, w obszarze zagrożonym. Chodzi przede wszystkimi o wywóz zwierząt tylko i wyłącznie za zgodą właściwych organów, czyli powiatowego lekarza weterynarii – informuje Radosław Namyślak.

W związku z sytuacją służby weterynaryjne i sanitarne apelują do hodowców o rygorystyczne stosowanie zasad bioasekuracji w postaci maty dezynfekującej. Należy zamknąć ptactwo w pomieszczeniu, podawać pożywienie tylko w budynku i zachować najwyższe względy higieny osobistej po kontakcie z ptactwem.

82270126_822040198279998_1547376961838383104_n

zdjęcie: PIW w Kole