Wystawę autorską fotografii Dariusza Tulei można oglądać w Muzeum Technik Ceramicznych w Kole. – W tym roku Kolski Klub Fotograficzny „Fakt” obchodzi 40-lecie istnienia i związku z tym planujemy organizację wystaw autorskich. Jedną z nich jest ta, na wernisażu której się potykamy. Dariusz Tuleja po raz kolejny pokazuje nam Afrykę, i nie jest to jedyna ekspozycja na ten temat, która w tym roku się pojawi – powiedziała prezes KKF „Fakt”, Olga Głowacka, oddając głos twórcy zdjęć. – Na początku tego roku miałem okazję uczestniczyć w safari fotograficznym na terenie parku Tsavo, a konkretnie Tsavo East, fragmentu jednego z największych na świecie parków narodowych. To jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie człowiek czuje się obco, a zwierzęta są u siebie – mówił Dariusz Tuleja, przybliżając zebranym szczegóły odnośnie sposobu podróżowania i uwieczniania w kadrze dzikiej przyrody. – Część tego, co udało mi się sfotografować, można tu zobaczyć. Żyrafy, słonie, antylopy, bawoły. Z atrakcyjnych zwierząt nie widziałem tylko nosorożców, ale jest ich najmniej i rzadko zdarza się je wypatrzeć. Za to mieliśmy szczęście ujrzeć zwykle ukrywające się pumy i lamparty.
Wystawa to nie tylko zdjęcia zwierząt, ale także ludzi, mieszkańców wioski Masajów, do których autor dotarł z aparatem.
Podróże do Afryki znanego w Kole lekarza okulisty, Dariusza Tulei rozpoczęły się od jego udziału w misjach „Okuliści dla Afryki” w Kamerunie w 2014 i 2015 roku. Jak przyznaje, dzięki tym wyjazdom poznał prawdziwą Afrykę, fascynującą, piękną i bezwzględną, począwszy od stolicy kraju, po głęboką dżunglę, tam, gdzie nie sięga cywilizacja, gdzie kończą się drogi, a ścieżki wydeptują tylko dzikie zwierzęta i rdzenni mieszkańcy.
Wystawa dostępna będzie do 15 kwietnia br.
