Jednego dnia aż 8 razy! Strażacy walczyli z pożarami traw i poszycia leśnego

0
208
Miniony tydzień obfitował w pożary traw oraz poszycia leśnego. Susza, która dała się we znaki gospodarzom oraz przyrodzie, nie oszczędziła też strażaków, którzy w ciągu kilku dni wielokrotnie musieli walczyć z ogniem na polach, łąkach i w lasach. Najczęściej interweniowali w gminie Babiak.
W sobotę, 7 lipca, strażacy do pożarów wyjeżdżali aż 8 razy. Zaczęło się tuż po północy. O 00.03 otrzymali zgłoszenie, że w Mostkach-Kolonii, w gminie Babiak, pali się balot słomy, a o 1.38 jechali już do Ozorzyna, także w gminie Babiak, gdzie walczyli z ogniem na ściernisku. Chwilę później, bo o 1.55, ponownie interweniowali w Ozorzynie przy pożarze ścierniska.
Po kilku godzinach, chwilę przed 11.00, znów udali się do gminy Babiak, gdzie w Lipich Górach ogień trawił poszycie leśne, natomiast dwie godziny później, o 13.12, rozpoczęli interwencję w Czołowie-Kolonii, w gminie Koło, gdzie doszło do pożaru suchej trawy, a po 30 minutach, o 13.42, po raz kolejny w Ozorzynie tłumili płomienie, które niszczyły suchą trawę.
Kilka minut przed 18.00 strażacy znów otrzymali zgłoszenie. Tym razem na ratunek jechali do Kiełczewka w gm. Grzegorzew, gdzie również doszło do pożaru suchej trawy.
We wszystkich tych działaniach, oprócz zawodowych strażaków, udziały brały jednostki OSP. Prawdopodobną przyczyną ww. pożarów było zaprószenie ognia przez nieznane osoby.
Inną możliwą przyczyną pojawienia się ognia było natomiast zdarzenie z 22.44. W przypadku pożaru balotu słomy w Ozorzynie niewykluczone jest bowiem podpalenie. Na miejscu sprawę badali funkcjonariusze z komisariatu w Babiaku.
Również następnego dnia, czyli w niedzielę, 8 lipca, konieczne były strażackie interwencje. Tuż po 13.00, w Grzegorzewie, miał miejsce pożar suchej trawy. Do zaprószenia ognia doszło także późnym wieczorem, o 22.49, w Dębnie Poproboszczowskim, w gminie Babiak, gdzie też paliła się sucha trawa. Tego dnia, od 23.11, strażacy musieli jeszcze walczyć z ogniem w Łaziskach, ale w tym wypadku, a chodzi o pożar ścierniska i słomy, prawdopodobną przyczyną zdarzenia było podpalenie.
Także w poniedziałek, 9 lipca, nie obyło się bez pomocy strażaków. O 06.45 jechali do Nowej Wsi Wielkiej, w gminie Przedecz, do pożaru poszycia leśnego, a o 22.54 do Kłodawy, gdzie płomienie zajęły zboże. W tym przypadku również niewykluczone jest podpalenie. Taki sam powód pojawiania się ognia możliwy był w przypadku pożaru w Łaziskach, w gminie Babiak. Tam ponownie, o 01.20, 10 lipca, płomienie trawiły balot słomy.
Wszystkie strażackie akcje, które trwały maksymalnie półtorej godziny, skończyły się ugaszeniem pożarów.

źródło: KP PSP w Kole, zdjęcie: archiwum KP PSP w Kole